Naczepa polskiej ciężarówki została blokada na 8 dni w Szwecji z powodu nieodpowiedniego zabezpieczenia ładunku. Zaskakujący jest powód, dla którego blokada została założona na tak długo. Polska ciężarówka została zatrzymana do rutynowej kontroli 8 września w Helsingborgu – donosi szwedzki portal transportowy Tidningen Proffs. Podczas inspekcji okazało się, że 27-tonowy ładunek nie był odpowiednio zabezpieczony, a trasę kierowca może kontynuować dopiero po naprawieniu błędu. Policjanci jednak szybko odkryli, że kierowca nie ma pojęcia, jak powinien to zrobić… i zajęło mu to 8 dni. Do tego czasu naczepa pojazdu stała unieruchomiona.
Tak się dzieje, gdy nie wiesz, co zrobić, aby zabezpieczyć towar. Wydaje się, że ani kierowca, ani jego pracodawca nie mają pojęcia, jak zabezpieczyć ładunek. Dlatego blokada musi pozostać na swoim miejscu, dopóki wady nie zostaną usunięte” – powiedział szwedzkiemu serwisowi informacyjnemu Farid Umeflod, oficer ruchu drogowego.
„Wydaje się, że (kierowca – przyp. red.) zna tylko odciągi, a użycie tej metody wymagałoby ogromnej liczby pasów, być może 75-80 sztuk” – dodał Farid Umeflod, .
Część ładunku należała do producenta pojazdów, który zdecydował się wysłać inną ciężarówkę po swoje przedmioty. Reszta ładunku musiała poczekać, aż kierowca prawidłowo go zabezpieczy.
Według policji kara za wykroczenie wyniosła około 17 tys. koron szwedzkich (około 7,4 tys. zł).
Leave a comment